Żal uzależnia
Każdego dotyka żal po stracie bliskiej osoby, gdy ktoś z bliskich umiera albo gdy odchodzi partner, czujemy się źle i jesteśmy przepełnieni żalem. Jednak jedni szybciej sobie z tym radzą, inni rozpamiętują przeszłość i cały czas rozdrapują rany.
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców z University of California w Los Angeles, u osób cierpiących na długotrwały żal następuje silniejsza aktywacja komórek nerwowych w tzw. układzie nagrody w mózgu. Inaczej niż u osób, które szybciej poradziły sobie ze stratą.
Oznacza to, że wspomnienia związane z ukochaną osobą, mimo że sprawiają nam ból, mają charakter uzależniający. Człowiek pożąda tych wspomnień, tak jak osoba uzależniona narkotyków.
Źródło: Polityka.pl
To wiele wyjaśnia, spotkałem już na swojej drodze osoby, które wydawały się nieprzerwanie przez długi okres czasu rozpamiętywać utratę bliskiej osoby, mimo iż sprawiało im to ból, nie próbowały nawet (i chyba nie chciały) się z tego „wyleczyć”
Dodaj komentarz